Pasztet z odzysku.
Odkąd nie jem mięsa (a będzie już ponad 2 lata) to moje zupy gotowane są zawsze dużej ilości warzyw – pietruszki, marchew, seler, por, kapusta ect. Tak by zupka, była słodka i pachniała włoszczyzną. Oczywiście zawsze towarzyszył mi problem co ja później zrobię z taką wielką ilością warzyw. Nie lubię wyrzucać żywności. A moja brygada, […]