Znacie tego Pana?
Może wiele osób nie mieć pojęcia kim jest ten jegomość, ale mogę Wam zdradzić, że jego głos towarzyszy mi w życiu od prawie 20 lat !!!
Od początku… kiedy miałam 14/15 lat chodziłam do miejscówki zwanej „kanciapa” w moim rodzinnym miasteczku. (Obecnie nie istnieje to miejsce – zrównane jest z ziemią)
I tam poznałam całą masę ludzi, którzy słuchają rocka, metalu i muzyki alternatywnej… Tam Paweł N. ksywa Pióro
(pozdro dla Ciebie )
Pokazał mi, a raczej puścił mi Lao Che – Płytę Powstanie Warszawskie…
I się zaczęło!
Zakochałam się w Twórczości tego zespołu. To była totalna artystyczna miłość!
Byłam na ponad 25 koncertach…, tańczyłam na scenie kiedyś z chłopakami i miałam przyjemność nawet kiedyś piwko pić (to musiało być naprawdę dawno, bo ja przecież nie pije ).
Na część koncertów jeździłam z przyjaciółką Sandra-matko co to były za czasy?!
Nocowałyśmy u Butka (Pozdro Piotruś), zdzierałyśmy głosy, a nogi bolały od skakania pod sceną!
I co się wydarzyło? Minęło te 20 lat! Jak szybko!I zespół właśnie zagrał ostatni koncert w Warszawie…
Lao Che na zawsze pozostajesz w moim sercu! Dziękuje całemu zespołowi za Twórczość – to były cudowne lata… !
Życzę Wam dalszych sukcesów chłopaki
Miło było Was dziś usłyszeć po latach.
Poczułam się jak nastolatka
Ale też łza wzruszenia, że coś już minęło i nie wróci
Dzięki!
Dziś totalnie odpłynęłam na wspomnieniach
Czas płynie …
A Wy macie ulubione zespoły? Słuchacie muzyki alternatywnej?