Ależ my tego potrzebujemy.
Czasu tylko we dwoje.
Ostatnie chwile (co widać na naszych zmęczonych twarzach) były bardzo intensywne-mnóstwo nowych projektów, wakacje z dziećmi (tak czas z dziećmi 24 h na dobę na wysokich obrotach są męczące – a szczególnie ten czas na wakacjach, gdzie wszystko jest nowe).
Udało się zorganizować czas bez dzieci dzięki kochanym Teściom.Jak zawsze ogromna WDZIĘCZNOŚĆ.
Choć te 2 noce już od 2 miesięcy były w planach, wreszcie się realizują. Szok, jak szybko czas upłynął-tylko dowód, że warto planować. Zaraz bierzemy się za planowanie co zobaczymy przez te 2 dni. Ale głównie to będziemy gadać, i nikt nie będzie nam przerywał . Co za luksus!
Wszystko na szaleństwie, Michał wrócił w nocy z Krakowa, ja odwiozłam Trójce do rodziców i ze zgrozą patrzę za okno, że tak przyzwyczaiłam się do upałów, że nie spakowałam własnym dzieciom długich spodni, a tu deszcz. Matka roku !
Ale cóż, życie.
Teraz… Uciekamy dbać o naszą relacje. Bo jak zawsze powtarzam małżeństwo to nie tylko miłość
To ogromna praca dwójki ludzi.
A gdzie ruszamy dbać o nasze relacje?
Do KOPENHAGI!
Extra!