„Nie przesadzaj! Myśl pozytywnie! Będzie dobrze! Ogarnij się! Znowu zaczynasz? Nie wydziwiaj!” 

Depresja
Słyszałaś takie słowa kiedyś? A może często ich używasz? Z pozoru wydają się być „pozytywne”, „motywujące” i „wspierające”. 
Jednak sprawa wygląda zupełnie inaczej, gdy mamy do czynienia z kimś kto ma oznaki depresji lub lęków i używamy wobec niego takiej komunikacji. Wtedy tylko możemy zaszkodzić…

Dlaczego? Jak się komunikować? Po co poruszam ten temat? Wszystko poniżej wyjaśniam. Jeśli chcesz komuś pomóc, a nie zaszkodzić to zostań tu ze mną do końca.

Po co poruszam ten temat?

Uważam, że temat zdrowia psychicznego jest jedną z najbardziej kluczowych spraw w naszym życiu. Jako psycholog i pedagog specjalny wiem, że nawet, gdy ktoś ma obie ręce i nogi i niby jest „zdrowy fizycznie” – bez dobrze działającej psychiki nie osiągnie szczęścia. Spotkałam w swoim życiu wiele osób m.in., które nie miały ręki, były na wózku, straciły wzrok, czy byłe głuche – ale były zdrowe psychicznie i zarażały swoją pozytywną energią… i robią to na szczęście do dziś. Tak samo spotkałam wiele osób, które z pozoru miały piękne ciała, wysportowane, bez żadnych fizycznych urazów, a jednak w umyśle nie było wszystko pokładne i układanka nie była cała… Przez to część kończyła źle… uzależnienia, próby samobójcze i ciągły ból istnienia i niezadowolenie. Wiele tych osób na szczęście znalazło pomoc. Ale też znam kilka, których nie ma już tu z nami… Bo taką podjął dezycję za nich ich niesprawny do końca umysł. A mogliby tu wciąż z nami być…

Polityką się szczególnie nie interesuję, a jednak wciąż tylko mnie bulwersuje…

Kiedy dowiedziałam się ostatnio, że w naszym również „chorym” rządzie doszło do kolejnej „gry politycznej i przepychanki” i tym razem kosztem zdrowia naszych dzieci to mnie bardzo oburzyło. Kto jeszcze nie słyszał to w telegraficznym skrócie mowa tu o 80 mln. Złotych na psychiatrię dziecięcą, która w naszym kraju nie należy do „świetnie rozwiniętych”, a zapotrzebowanie na nią rośnie… Co ciekawe (albo co kurw*** bulwersujące), politycy póki co odrzucili tą poprawkę… Akacja w toku… 

Może rządzący po prostu czekają, jak nasze Polskie dzieci wskoczą na 1 miejsce w rankingu najczęściej wykonywanych prób samobójczych-póki co jesteśmy na 2 miejscu w Europie tuż za Niemcami. 

Moja mobilizacja, aby mówić o temacie!

Stąd moja mobilizacja, aby mówić o temacie i poruszać trudny kejs, który dotyczy lub może dotyczyć każdego z nas. A szczególnie teraz kiedy okres pandemii jest szczególnie trudny. Nie tylko dla dorosłych, ale właśnie dla dzieci.

Wiele osób zakłada, że jeśli rodzic jest stresowany to dziecko tego nie odczuje. A dziecko czuje więcej, niż nam się wydaje. Jest jak wykrywacz emocji, tylko z tą różnicą, że czasem nie potrafi ich nazwać, ale czuje! Przerażający jest fakt, że ostatnie badania pokazują wzrost zarówno depresji, jak i lęku u dzieci i młodzieży na całym świecie. Już wiosną 2020 WHO ostrzegała, że tak może się stać. I stało się… Dzieci w wieku 5-11 lat oraz 12-17 lat pojawiały się częściej z wizytą u specjalisty z problemami psychicznymi o 24 % oraz 31 % tylko w porównaniu z rokiem 2019. 

Zbieramy żniwo…

Powoli zbieramy pokłosie czasów zarazy i całego stresu, który był i wciąż jest z nią związany. Co więcej, ilości czasu spędzonej na graniu w gry, czy w social mediach, gdzie dzieci często porównują się z wyimaginowanymi „ideałami”… – nie prowadzi nas do raju, a tym bardziej nasze dzieci… 

Warto wiedzieć, że na decyzję o próbie samobójczej wpływa wiele czynników. Często ta ostateczna decyzja wcale nie jest nastawiona na śmierć, tylko jest dramatycznym wołanie o pomoc…

Obojętność jest najgorsza…

Obojętność wobec tego problemu, udawanie, że go nie ma, a co więcej nawet nie wspieranie rozwiązań (czym popisał się nasz obecny rząd) to naprawdę wielki błąd. Bo to kula śnieżna, która dopiero zaczyna swoją drogę. Możemy ją choć trochę zatrzymać. 

Jak?

Nie podam Wam idealnej recepty, sama chciałabym ją poznać, ale postaram się przybliżyć Wam ten temat-wierzcie mi, że „wołające o pomoc” dziecko, a nawet dorosły jest blisko Was i możecie mu pomóc. 

Po pierwsze: Zauważcie go i REAGUJCIE!

W chwili obecnej w naszym kraju cierpi ponad 1,5 mln ludzi na depresje czyli mniej więcej tyle ile mieszka obecnie w Warszawie… 

To jest prawdziwa epidemia…!

Na depresję choruje 350 mln ludzi na świecie, ale WHO szacuje, że epidemia dopiero nadchodzi… i już niedługo będzie to najczęściej diagnozowana choroba na świecie…

Dlatego jeśli czytasz to co tu piszę, proszę nie bądź obojętny wobec tego problemu. Nie udawaj, że „ciebie to nie dotyczy”.

Jak komunikować się z osobą, która potrzebuje wsparcia, gdyż choruje lub podejrzewasz, że choruje na depresje?

CZEGO NIE MÓWIĆ?

Tak jak na wstępie napisałam, że zdania typu: „Nie przesadzaj! Myśl pozytywnie! Będzie dobrze! Ogarnij się! Znowu zaczynasz? Nie wydziwiaj! Zawodzisz mnie! Jesteś słaby/słaba! Nic Ci nie będzie.” – możesz tylko zaszkodzić. 

Gdyby ta osoba była zdrowa to wierz mi, że „ogarnęłaby się”, ale z jakiegoś powodu nie może. Poznaj ten powód. Bądź życzliwy. Okaż ciepło. Wsparcie. (czyli coś co powinno być normą, a w dzisiejszych czasach mam wrażenie, jest niszą… ale to temat na oddzielny post…).

CO MÓWIĆ?

Staraj się komunikować tak: „Jestem przy Tobie. Nie ma nic złego w proszeniu o pomoc. Nie zostawię Cię. Jak mogę Ci pomóc? Jestem przy Tobie. Nie rozumiem w pełni co przeżywasz, ale bez względu na to, jesteś dla mnie ważny/ważna. Widzę, że Ci ciężko. To nie Twoja wina. Jesteś czym więcej niż opiniami na swój temat….” 

To naprawdę ważne w jaki sposób komunikujemy się. Słowa mają znaczenie. Ale również obecność. I wierzcie mi, że nie zastąpią jej „połączenia online”. Człowiek potrzebuje drugiego człowieka z krwi i kości. Dotyku. Małych gestów. Ciepła. Bliskości. To dzięki dotykowi nasze dzieci rozwiją się prawidłowo. Polecam tu książkę „Dotknij mnie” Cem Ekmekcioglu, która dokładnie opisała konsekwencje co się dzieje z nami jak i naszymi dziećmi, jeśli nie otrzymujemy oraz nie obdarowujemy swoich dzieci wystarczającą ilości dotyku i bliskości. Da Wam to do myślenia. 

Zostawiam Was dziś z tą myśli. Pamiętajcie nigdy nie jesteście sami. A jeśli szukacie pomocy to na szczęście działa infolinia 116 111 Telefon Zaufania, który czasem ratuje życie… (TU znajdziecie też dużo cennych informacji) Warto, aby ktoś kto potrzebuje pomocy – mam teraz głównie na myśli dzieci i młodzież – znały go. 

Aby zadbać o dziecko, musisz najpierw zadbać o siebie!

Co więcej chcę, abyś wiedziała/wiedział, że Twoje dzieci nie potrzebują, abyś była doskonała; potrzebują Ciebie, swojego opiekuna, który poprowadzić ich przez te trudne czasy. Aby pomóc naszym dzieciom w zachowaniu zdrowia psychicznego w czasie pandemii (i nie tylko), musimy umieć zadbać o własne zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie. Nie możemy pomóc naszym dzieciom w kierowaniu ich zdrowiem emocjonalnym i psychicznym, jeśli nie jesteśmy w stanie sami o siebie zadbać. Pamiętajcie o tym! 

Trzymajcie się ciepło <3

I mówicie o tym naprawdę ważnym temacie! 

Życzliwość, Bliskość i Wsparcie drugiego człowieka – a szczególnie tego małego <3 

3 komentarze

  • M...

    Naprawdę czy warto mówić?Tak warto mówić o depresji ,stanach lekowych już najmłodszych ludzi. Niestety badania wykazują że większość dzieci niekochanych maltretowanych psychicznie i fizycznie zostaje w dorosłym życiu największymi mordercami.Niestety urazy neurologiczne powodują zdolność reagowania na przemoc w sposób naturalnie zwierzęcy.Pozostawiamy te dzieci w samotności choroby ,często choroby dwubiegunowej z rozczepieniem jaźni.Takie osoby zdolne są do okropnych zbrodni i to zbrodni ich ,,oprawców”.Leczmy pomagajmy dzieciom ,młodzieży zadbajmy o tą sferę tak delikatną jak umysły młodych niewinnych dzieci.Zróbmy wszystko aby dać im przyszłość w miłości i zrozumieniu. Proszę M.

    • Kamila

      Dziękuję za ten głos! Dziękuje za zaangażowanie. Wiele osób, mówi, że warto mówić, a jednak kiedy dochodzi co do czego… to milczą… udają, że problem ich nie dotyczy, że to „gdzieś tam…” nie „tu”. Ale cieszy mnie, że rośnie wrażliwość, że rośnie wyrozumiałość i życzliwość wobec tych drugiego człowieka.

Dodaj komentarz

Maksymalna wielkość załączanego pliku: 32 MB. Możesz załączać: obrazek, video. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here