Gra, na której ucierpi wielu…

Ptaki

Tak jak obiecałam, że mój blog będzie miejscem moich osobistych przemyśleń, tak też chcę, aby pozostało…

 

Filmy z ostatnich 2 tygodni…

Ostatnio na tapecie miałam filmy, które ukazały się na temat pedofilii w naszym kraju. Film Braci Sekielskich „Zabawa w chowanego” emitowanym na TVN oraz film „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego emitowany na TVP (ja oba obejrzałam w internecie, bo jak wiadomo nie mam TV od 11 lat). Oczywiście oglądałam wcześniejszy film braci S „Tylko nie mów nikomu”, który odbił się według mnie ogromnym echem, znacznie większym, niż te oba przed chwilą wymienione.
Jednak wracając do tematu tych dwóch filmów wyemitowanych w ostatnich 2 tygodniach jestem zszokowana, zdruzgotana i w sumie trudno mi ubrać w słowa, to co czuję.
Dla jasności – byłoby ogromnym nietaktem według mnie porównywanie tych dwóch produkcji ze sobą, mimo że obie deklarują, że dotyczą tematu pedofilii. Każdy z tych filmów to zupełnie inna bajka.

Kościół…

Zaczynając od filmu „Zabawa w chowanego”, czuję ogromną bezsilność jeśli chodzi o temat pedofili w kościele. Po emisji 1 filmu Braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu” byłam w szoku, a nawet poczułam przez chwilę ogromne obrzydzenie do instytucji kościoła. Choć sama wiem, jak wiele może to miejsce zrobić dobrego i robi…, ale ten punkt widzenia który został ukazany w filmie bardzo mnie zrzucił z nóg. Co ciekawe byłam wtedy dokładnie tydzień lub dwa po bardzo udanym wyjeździe do Szwajcarii, gdzie mieszkałam wraz z rodziną w klasztorze, a całą tą miejscówkę ogarnął i wskazał nam znajomy ksiądz. Był to niezwykły czas bliskości z samym sobą, z wiarą, medytacją i spokojem. Pisałam o tym TU.
Oczywiście walczyłam ze sobą, aby „jakiś tam” film nie wpłynął na moją wiarę <choć to temat bardzo skomplikowany> i przekonanie w to, że na świecie są przecież też dobrzy ludzie, i nie można wszystkich szufladkować do jednego pudełka. Niemniej jednak kiedy teraz idę do kościoła, czy mam do czynienia z instytucją kościoła włącza mi się lampka i ostrożność na wyższych obrotach. Może głównie przez świadomość bycia mamą 3 dzieci…
Ktoś powie, że trzeba być ostrożnym zawsze. I tu się zgadzam w 100%, ale trudno zmienić schematy obronne jakie kreuje nasz mózg automatycznie po dawce informacji, które przyjął. Tak jesteśmy już skonstruowani, że częściej uważamy w tych momentach na różne rzeczy, kiedy wiemy, że coś już miało miejsce wcześniej. Tylko tyle. Też uważam, że nie jest to dobre, bo usypia to trochę naszą czujność. Ale warto być tego świadomym, aby wciąż nad tym pracować. Ale zarazem nie dać się zwariować i nie myśleć 24 h na dobę o czyhających zagrożeniach, jakie mogą przydażyć się nam, czy naszym dzieciom, tuż za rogiem.

Bezsilność wciąż trwa…

Film „Zabawa w chowanego” pokazał tylko mi jak nieudolne są nasze władze i jak skorumpowana jest instytucja kościoła, która pozwala na ukrywanie winnych. Nie mieści mi się w głowie, jak może chodzić na wolności pedofil, na którego jest tyle dowodów i świadków…A jest wolny tylko dlatego, że jest księdzem…
Jestem szczerze pełna podziwu dla twórców filmu za spokój, opanowanie, elokwencje i niezwykłe rzetelne dążenie do prawdy, zachowując najwyższe normy przyzwoitości, godności i szacunku do drugiego człowieka. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić swojej osoby, która ze spokojem miała by rozmawiać ze złoczyńcą, który dopuścił się zbrodni na małym dziecku, który wciąż jest na wolności i ma kontakt z innymi dziećmi… Myślę, że nie tylko ja, ale i wielu innych, nie potrafili by stać spokojnie. Więc jedyne co możemy zrobić, to mówić o tym temacie i nie zamiatać go pod dywan, kiedy w około setki innych spraw odwraca naszą uwagę…

Nic się nie stało, a jednak się stało…

Jednak wracając do drugiego filmu „Nic się nie stało”, to aż brak mi słów jak wiele emocji we mnie wzbudził…
Oczywiście za nim przejdę do głównej myśli jaką chcę przekazać, to chcę nadmienić, że film według mnie nie porusza tematu pedofilii wśród celebrytów – jak został masowo określony na wszelkich portalach, a pokazuje bezprawie w naszym kraju, a dokładnie, że prokuratura jest jedną z najbardziej moralnie skorumpowanych instytucji polskiego państwa (co też widać w filmie braci Sekielskich) oraz problem wykorzystania młodych dziewcząt seksualnie. A to zupełnie inne światy.
Jestem bardzo, ale to bardzo wzburzona tym, jak bezczelnie pan Sylwester Latkowski użył wizerunku wielu celebrytów do filmu, tym samym brudząc ich dobre imię i nie zdając sobie sprawy chyba, jakie niesie to za sobą konsekwencje. Jeśli ktoś obejrzy film zobaczy, że nie zawiera on żadnych dowodów na uwikłanie znanych postaci życia publicznego ze środowiskiem pedofilów czy przestępców seksuanych. W zasadzie w ogóle tego wątku nawet nie dotyka. Są tylko niewybredne sugestie (chociażby po przez zdjęcia na terenie lokalu, który rok rocznie odwiedza milony osób), które każdy przyzwoity człowiek potępi…

O czym jest ten film?

Jeśli ktoś z Was oglądał ten film, to wie, o czym będę tu pisać. Jeśli nie, trudno będzie mi przybliżyć temat. Niemniej jednak w filmie poruszony jest kejs wykorzystywania seksualnego młodych dziewcząt w klubach (13, 14 czy 15 letnich), a tak naprawdę skupienie jest na Sopockim miejscu ZATOKA SZTUKI.
Warto podkreślić, że jest coś, co od dłuższego czasu bardzo mnie intryguje, bo sama łapie się na tym, że wiele dziewcząt mimo, że mają dopiero naście lat wyglądają na dojrzałe kobiety – atrybuty takie jak mocny makijaż, strój czy rzeczy materialne, jakie posiadają często zbijają mnie nawet z tropu, kiedy ostatecznie dowiaduję się ile mają lat. Ten temat jest bardzo złożony. Nic nie jest białe albo czarne.
Oczywiście nikt nie ma prawa nikogo gwałcić, szantażować, straszyć czy zmuszać do czegoś (to mam nadzieje, że jest jasne i nie muszę się na ten temat rozpisywać). 
Niemniej jednak dla mnie pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi. Jeśli dziewczyna ma 13-14 lat, to jakim cudem jest w klubie nocnym, który jest od 21 roku życia? Gdzie jest jej opiekun? Czy ochroniarz sprawdza dowody tych dziewcząt przy wejściu? Nikt nie ma napisane na czole, że ma 14 lat. Ja mam wciąż 35 letnią kuzynkę, którą Pani w monopolowym za każdym razem prosi o dowód bo ma taki typ urody… A ubarwienie swojej postaci, aby stać się nagle „dorosłą” jest o wiele prostsze…
Wiele pytań bez odpowiedzi. Wiele pytań trudno zadać bo odrazu zostanie się potępionym, że w ogóle o coś pytasz.

Ważne aby mówić głośno!

Temat i problem jest bardzo głęboki i oczywiście dobrze, że został poruszony. Dobrze, aby każdy zwrócił uwagę na ten problem i miał otwarte oczy na swoje dzieci, czy na osoby, które spotka w klubie. Niech każdy bezduszny drań, który skrzywdził jakąkolwiek dziewczynkę znajdzie swoje miejsce w więzieniu! Tu mam nadzieje, że nikt nie ma, co do tego wątpliwości!

Jednak są granice przyzwoitości…

Ale tak jak pisałam wcześniej bezczelność i ignorancja Pana Sylwestra wykorzystującego zdjęcia sławnych osób z napisem „Zatoka Sztuki” jest dla mnie nie do przyjęcia. Insynuacja, że jeśli ktoś był w Zatoce Sztuki jest automatycznie wmieszany w sutenerstwo, stręczycielstwo czy wykorzystywanie młodziutkich dziewcząt jest przekroczeniem wszelkich granic przyzwoitości. Sama wiele razy byłam w tym miejscu. Moi współpracownicy tam wielokrotnie występowali. Mój mąż również. Czy z tego powodu odrazu staje się pedofilem?
Gra słów, nagonka medialna, szerzenie propagandy jaka dzieje się teraz na portalach jest zagrożeniem dla wielu. Robi się wodę z mózgu osobom, które nie oglądały filmu, a tylko czytają nagłówki prasy czy portali plostkarkich szybko automatycznie rzucając w schematy czy stereotypy niewinne osoby, przypisując im czynny, z którymi nie mają nic wspólnego. 

I jak zawsze pytania bez odpowiedzi…

Czy to przypadek, aby tak odwracać uwagę od głównego tematu jakim jest rzeczywiście pedofilia?
Czemu w TVP nie ma nawet słowa, o tak głośnym projekcie braci Sekielskich?
Przykre jest to, że żyjemy w kraju, w którym nawet pedofilia staje się okazją do walki politycznej. Nie liczy się ofiara. Liczy się ten kto ma władzę. Żyjemy w kraju w którym media niezwykle manipulują nami i czego dowody mamy na każdym kroku (o aferze z Kazikiem nie będę już nawet pisać, ale stała się ona tylko kropka nad i).
Jak słusznie napisał JANUSZ SCHWERTNER dziennikarz onet.pl „jakość dziennikarstwa bywa odwrotnie proporcjonalna od wysokości dotacji ze Skarbu Państwa. Choć te akurat zapewne zostaną uszczuplone, gdy TVP będzie musiała wypłacać wysokie odszkodowania gronu pomówionych osób w filmie Laskowskiego.”
  • A Ty wciąż czujesz, że mamy wolne media w naszym kraju?
  • Czytasz tylko nagłówki, czy sam doszukujesz się prawdy?
  • A może nic nie czytasz i myślisz, że nic Cię nie dotyczy?
Tyle na dziś.
Podziel się swoimi odczuciami jeśli temat uważasz za istotny.

2 komentarze

  • Sylwia

    Nie oglądałam żadnego z tych filmów. I raczej nie obejrzę. A przynajmniej nie prędko. Kiedyś obejrzałam jakiś reportaż nt molestowania seksualnego dzieci i… Do tej pory jak o tym pomyślę to wszystko mnie boli i nie mogę spać. Szczególnie będąc mamą, ciężko wyrazić co zrobiłabym, gdybym spotkała oprawcę na swojej drodze. Czy mamy wolne media? Śmiech na sali… Chociaż to już nawet nie jest zabawne. Te heheszki z opisów serwisów informacyjnych teraz napawają tylko smutkiem. I zdumieniem, jakie durnoty można wciskać ludziom. A lud… To kupi. Czy czytam nagłówki czy doszukuje się prawdy sama? Czasem czytam tylko nagłówki, żeby wiedzieć o czym to tam teraz się mówi, czym zajmują się politycy, dziennikarze. Czasem zgłębiam temat, czasem zostawiam. Super byłoby, gdyby nie czytając, nie wiedząc o pewnych rzeczach sprawiało to, że nas nie dotyczą. Więc lepiej jednak wiedzieć. Czasem mniej, ale wiedzieć. I szukać prawdy. Mieć swoje poglądy, swoje zdanie… Najlepiej poparte czymś mądrym i logicznym. Nie wpisem celebryty na fejsie czy i. Ym tłiterze. Albo chociaż trzymać się swoich zasad, moralności i wartości. Nie dać się ogłupić pustymi sloganami bez poparcia. Życzę sobie, żebym dożyła czasów, kiedy wszystkie te przestępstwa na dzieciach (i nie tylko, wiadomo, ale o tych tu mowa) były wyłapywane, piętnowane a oprawcy ponosili najsurowsze z możliwych kary.
    Ściskam
    PS
    Masz rację, że niektóre 13-15 latki wyglądają jak dorosłe kobiety. Szczególnie dodając do tego, strój, makijaż, wypowiedzi….

    • Kamila

      Dziękuję, że się podzieliłaś swoimi przemyśleniami :* Filmy nie są na romantyczny wieczór, ale tak czy siak polecam je obejrzeć, nawet po to aby samemu wyrobić sobie jakieś zdanie i być czujnym… A temat 13-15 latek jest niekończącym się tematem, który jest niezwykle złożony…Naprawdę chcę wierzyć, że film Braci S coś zmieni, że wreszcie wszyscy będą karani na równo… i nie będzie wyjątków! Ściskam Cię mocno !

Dodaj komentarz

Maksymalna wielkość załączanego pliku: 32 MB. Możesz załączać: obrazek, video. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here